RAJD W TATRY WYSOKIE SŁOWACJA I POLSKA odbył się w dn. 22-28 sierpnia 2012 r.

1177mJak zwykle pojechaliśmy pociągiem. O 6-tej rano następnego dnia spotkaliśmy się z przewodnikiem tatrzańskim, który chodzi z nami od 10 lat - Tomkiem Wojciechowskim. Grupa liczyła 10 osób i dlatego mogliśmy pozwolić sobie na zdobywanie Tatr w bardziej eksponowanych miejscach. Zaczęliśmy od Doliny Kieżmarskiej na Słowacji zdobywając Jagnięcy Szczyt (2230 m n.p.m.), gdzie wchodziliśmy po skałach mocno trzymając się łańcuchów i przeważnie na czworakach. Kolejnego dnia przeszliśmy przez Rakuską Przełęcz, Rakuską Czubę (2030 m n.p.m.), Łomnickie Stawy do Doliny Zimnej Wody, skąd wspinaliśmy się do Pięciu Stawów Spiskich do schroniska Chata Teryho. Na następny dzień czekali wszyscy, ponieważ mieliśmy przejść najdłuższą drogę łańcuchową w Tatrach - zwaną „Czerwoną Ławką” na wysokości 2400 m n.p.m. Na szczęście pogoda dopisała i nie trzeba było włączać planu B. Grupa poradziła sobie świetnie pod czujnym okiem przewodnika. Dalej do Chaty Zbójnickiej no i w dół aż do Smokowca. Piąty i szósty dzień to Tatry Polskie. Zrobiliśmy fragment Orlej Perci bo pokonaliśmy Zwrat i to w totalnej mgle, ale za to na przełęczy były cudowne widoki z krążącymi chmurami. Potem Szpiglasowa Przełęcz oczywiście znowu łańcuchy we mgle niestety wdrapaliśmy się na Szpiglasowy Wierch (2180 m n.p.m.). Po zejściu Doliną Rybiego Potoku obok Morskiego Oka udaliśmy się do Zakopanego. To już koniec naszej wyprawy można by powiedzieć. Dziękuję tym młodym adeptom turystyki, którzy chcą kształtować charaktery, wzmacniać swój organizm i pokonywać słabości bo wiem, że taki styl życia pomoże w budowaniu w przyszłości.
Wiecęj zdjęć w galerii I LO

Opiekun szkolnego koła PTTK "Dreptusie" i organizator wszystkich rajdów od 10 lat MARIA BIELIŃSKA

RAJD PIESZY PO ZIEMI KŁODZKIEJ (GÓRY BYSTRZYCKIE, MASYW ŚNIEŻNIKA, GÓRY ZŁOTE) szkolnego koła PTTK "DREPTUSIE" 19-25 MAJ 2012

IMAG0277 smNa drugi koniec Polski jak zwykle dojechaliśmy pociągiem. Pierwszy był Wrocław nocą, gdyż trafiliśmy na noc muzeów. Dreptusie uduchowieni sztuką kolejnego dnia wędrowali już po Górach Bystrzyckich od Bystrzycy Kłodzkiej (miasta o niezwykłej średniowiecznej architekturze).

Kolejny dzień to przejście 25 km zwieńczony ostrym podejściem na szczyt Igliczna, które wykończyło niemal wszystkich. Nocleg w stodole a następny dzień to Czarna Góra (1265m n.p.m.) i Śnieżnik (1426m n.p.m.) dwa najwyższe szczyty w Masywie Śnieżnika. Piąty dzien to atrakcje Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie i nieczynnej kopalni uranu. Ostatniego dnia rajdu wędrowaliśmy po Górach Złotych wokół Lądka-Zdroju pięknego, starego uzdrowiska. Wieczór spędziliśmy we Wrocławiu na szlaku krasnoludków.

Organizatorem rajdu oraz opiekunami byli: Maria Bielińska i Mirosław Sroka.

TATRY 2011!
kawalki 01kawalki 02Pod koniec sierpnia (22-29.08.2011r.) postanowiliśmy zakończyć wakacje rajdem przez Tatry Zachodnie. Przez 5 dni grupa z naszej szkoły pod opieką profesora Mirosława Sroki zdobywała szczyty i wspinała się na wyżyny swoich możliwości. Rajd zaczęliśmy od Doliny Chochołowskiej. Weszliśmy m.in. na Grzesia, Bystrą oraz Błyszcz. Następnie udaliśmy się na nocleg do Ornaka by następnego dnia przez Czerwone Wierchy dojść na Kasprowy Wierch. Podczas gdy nasze nogi odmawiały posłuszeństwa, naszym oczom ukazała się kolejka. Po 20 minutach byliśmy już w Zakopanem. Tam udaliśmy się na Krupówki, gdzie po 4 dniach głodówki zjedliśmy syty obiad. Naładowaliśmy baterie i o 600 rano byliśmy już w drodze na Morskie Oko. Z Morskiego Oka przeszliśmy nad Czarny Staw pod Rysami. Na tym etapie skończyły się żarty. Nasz przewodnik udzielił nam rad, jak należy zachować się na szlaku oraz jak umiejętnie poruszać się na łańcuchach. W końcu rozpoczęliśmy wspinaczkę na najwyższy szczyt Polski - Rysy. Po około 4 godzinach męczącej wędrówki ujrzeliśmy wspaniałe widoki i poczuliśmy niezwykłą satysfakcję. Ostatkami sił rozpoczęliśmy schodzenie, co wbrew pozorom nie było łatwe. Każdy krok trzeba było stawiać z niezwykłą precyzją a przepaść po obu stronach nie dodawała otuchy. Mimo to udało nam się zdobyć Rysy i szczęśliwie zejść na dół. Szczęścia nie zabrakło również w pociągu, gdzie wyjątkowo zajęliśmy siedzące miejsca.
Szczególne podziękowania należą się panu profesorowi Sroce oraz pani profesor Bielińskiej, która niestety nie mogła z nami pojechać. Mimo to była główną organizatorką rajdu za co serdecznie dziękujemy.
Następny rajd w Tatry już latem!
Zapraszamy!

21.04.2012r.o godz.10 spod szkoły I LO w Giżycku 15-osobowa grupa "Dreptusiów" z opiekunem koła p. Marią Bielińską wyruszyła w trasę dookoła j. Niegocin przez: Wilkasy, Strzelce, Bogaczewo, kanał Kula, Rydzewo, Rudę, Bystry, Giżycko. Szczególną uwagę zwracał stary proporzec koła (niedźwiedź na żółtym tle) niesiony przez rajdowiczów.

Podczas odpoczynku przypominano historię Giżycka czytając książkę Antoniego Wojciechowicza p.t. "Wspomnienia, wspomnienia".

W Rydzewie podczas regionalnego posiłku oglądaliśmy stare zdjęcia Giżycka.

 

Rajd beskidzki 2011 PTTK "Dreptusie"

beskid2011 mXXV RAJD GÓRSKI Szkolnego Koła Turystycznego ''DREPTUSIE'' Maria Bielińska opiekunka koła zorganizowała za namową Pana T.Niedżwieckiego w dniach 28.05 - 03.06.2011r. w Górach Świętokrzyskich i w Beskidzie Niskim. Jeden dzień spędzili w G.Świętokrzyskich przemierzając Łysogóry od Św. Katarzyny przez Łysicę, Św. Krzyż dawniej Łysą Górę do Nowej Słupi. Kolejne 5 dni wędrowali po Beskidzie Niskim podziwiając dzikość terenów oryginalną przyrodę. Wymarłe wsie łemkowskie z pozostawionymi krzyżami, które wciąż im towarzyszyły.

Ogromne lasy bukowe Magurskiego Parku Narodowego.No i cerkwie święte, tajemnicze, magiczne, które ich uduchawiały. W Bartnem starej, łemkowskiej wsi, gdzie zachowana jest drewniana architektura spotkali Andrzeja Stasiuka, który swojego czasu uciekł od ludzi osiedlając się w Czarnem. Nasz polski współczesny pisarz. Zamienili z nim kilka słow i poszli dalej. Lackowa najwyższy szczyt Beskidu Niskiego po stronie polskiej (997m npm) dał im się we znaki bardzo ostrym zejściem, że najlepiej było schodzić ...tyłem. Dużo by pisać! Mieszkali w schronisku, gdzie z drugiej strony była stajnia z 18 końmi. Było super! W rajdzie wzięło udział 10 uczniów oraz 9 tegorocznych absolwentów. Opiekunem i rajdowiczem nieocenionym był również Pan Mirosław Sroka.

Kolejny rajd odbędzie się w sierpniu w dniach 22 - 29 w TATRACH.
Pozdrawiam Maria Bielińska.

 

 

 

więcej zdjęć w Galerii I LO